Podaż jabłek na Broniszach jest bardzo duża, ale brakuje kupca. Dlatego ceny są bardzo niskie.
- Dziś jest naprawdę słaby handel. Jest zimno i mróz. Przywiozłem jak zawsze 200 skrzynek. Zazwyczaj, jak jest kupiec, sprzedaję je w ok. 8 godzin. A jeżeli, tak jak dziś chętnych brakuje, to zabiorę do domu większość towaru. Ceny też szału nie robią. Szampiona w klasie I sprzedaję po 15 zł, drobne jabłko po 12 zł. Jedynie Lobo, Cortland i Boskoop są droższe - mówi nam jeden z sadowników sprzedających na Broniszach.
- Dziś jest naprawdę słaby handel. Jest zimno i mróz. Przywiozłem jak zawsze 200 skrzynek. Zazwyczaj, jak jest kupiec, sprzedaję je w ok. 8 godzin. A jeżeli, tak jak dziś chętnych brakuje, to zabiorę do domu większość towaru. Ceny też szału nie robią. Szampiona w klasie I sprzedaję po 15 zł, drobne jabłko po 12 zł. Jedynie Lobo, Cortland i Boskoop są droższe - mówi nam jeden z sadowników sprzedających na Broniszach.
Z kolei sadownik z Białej Rawskiej żali się, że przez 7 godzin sprzedał tylko 8 skrzynek.
- Na samochodzie mam 200 skrzynek. W takim tempie sprzedaży to trzy doby będę stał - mówi rolnik.
Nieregularny popyt na jabłka
Z kolei Maciej Kmera zaznacza, że rynek jabłek jest obecnie w fazie styczniowego zamrożenia. Popyt na jabłka w ostatnich dniach jest nieregularny. Są takie dni, że przyjeżdżają kupcy i wykupują wszystko. Częściej bywają jednak takie momenty, w których handel jest słaby.
- Ceny są bardzo zróżnicowane - od 80 gr do nawet 2 zł/kg. Wszystko zależy od sposobu zapakowania i odmiany. Cortland, Lobo, Empire i Szara Reneta notują wyższe ceny - ok. 2 zł. Reszta odmian kosztuje ok. 20-25 zł za 15 kg skrzynkę - wylicza Kmera.
A jakie są ceny owoców na Rynku Hurtowym w Broniszach? O tym dowiesz się z filmu!