StoryEditor

Sadownicy krytykują Polski Ład

21.12.2021., 11:47h

Sadownicy ostro krytykują jeden z elementów programu „Polski Ład”. Ich zdaniem proponowana przez rząd wysokość zwrotu akcyzy jest zbyt mała w porównaniu do obecnych cen paliw, które negatywnie odbijają się na dochodowości produkcji rolniczej.

Jednym z najważniejszych elementów tzw. Polskiego Ładu w rolnictwie jest podniesienie stawki zwrotu podatku akcyzowego zawartego w cenie oleju napędowego zużywanego w pracach w gospodarstwie. MRiRW zaproponowało, aby zwrot w przypadku upraw rolnych wzrósł ze 100 l do 110 l a w przypadku prowadzenia przez producenta rolnego chowu lub hodowli bydła z 30 l do 40 l na jedną dużą jednostkę przeliczeniową bydła.

Rząd w przyszłorocznym budżecie przewiduje planuje wzrost wydatków na ten cel o 160 mln zł.  Ale Związek Sadowników RP  negatywnie zaopiniował te rozwiązania ponieważ propozycja ta ich zdaniem nie rekompensuje rzeczywistego wzrostu kosztów.   

Wyliczenie pierwsze: płacimy 3 zł podatku, zwracają nam 1 zł

Na dowód sadownicy przedstawili następujące wyliczenia. W cenie 1 litra oleju napędowego wynoszącej około 6 zł za litr na stacji, cena hurtowego zakupu paliwa wynosi około 3 zł za litr. Podatki i marża stacji stanowią zaś drugie 3 zł z każdego litra. Składają się na nie:

  • akcyza w wysokości 1,15 zł,
  • opłata paliwowa w wysokości 0, 36 zł,
  • VAT 1,10 zł,
  • marża stacji 0,36 zł.

Do tego trzeba dodać podatek płacony przez stację i podatek płacony przez np. Orlen (hurtowy dostawca paliwa).

- Można zatem stwierdzić, że w każdym litrze jako rolnicy płacimy blisko 3 zł podatków, które trafiają do budżetu państwa. Dostaniemy natomiast 1 zł zwrotu do każdego kupionego litra oleju napędowego. Płacimy więc 3 zł, dostajemy 1 zł. Czy to jest więc wsparcie nas, czy czasami wyciągnięcie kasy z naszych kieszeni? – napisał w komunikacie Związek Sadowników RP.

Wyliczenie drugie: rolnicy zapłacą 660 zł zamiast 500 zł

Sadownicy przypomnieli także, że wciągu ostatnich kilku miesięcy olej napędowy zdrożał o ponad 30% i dziś jego cena oscyluje wokół 6 zł za każdy litr. Tymczasem średnie gospodarstwo w Polsce zużywa rocznie około 100 litrów oleju napędowego na każdy hektar (gospodarstwa sadownicze dużo więcej). Czyli rocznie rolnicy zapłacą ok. 660 zł zamiast dotychczasowych 500 zł. Tak więc wzrost kosztów wynosi około 160 zł. Zgodnie z rządowa propozycją rolnicy otrzymają rekompensatę w wysokości 10 zł. Oznacza to wiec, że państwo zabierze w różnych podatkach, którymi jest obciążone paliwo około 80 zł (podatki stanowią 50 % ceny paliwa na stacji), a odda 10 zł.

- Czy to jest więc wsparcie, czy czasami wyciągnięcie kasy z naszych kieszeni? Inteligentni sami odpowiedzą na to pytanie i nie będą się dziwić naszemu stanowisku. W naszej opinii domagamy się ponadto większego zwrotu akcyzy i uwzględnienie specyfiki sadownictwa, jako branży, która zużywa znacznie więcej niż 110 litrów oleju napędowego rocznie na jeden hektar – podsumował Mirosław Maliszewski, Prezes Związku Sadowników RP.

wk

20. listopad 2024 12:31