Dobór materiału szkółkarskiego jest spory, począwszy od podkładek, szczepów i tzw. śpiących oczek (zaokulizowanych podkładek), które sadownicy kupują, mając nadzieję, że wyprodukują w pełni wartościowy materiał szkółkarski. Moja praktyka oraz wieloletnie obserwacje potwierdzają, że jest to bardzo trudne i z reguły sadownik nigdy nie wytworzy drzewek takiej jakości jak wyspecjalizowana szkółka. Przed podjęciem decyzji o produkcji we własnym zakresie, w pierwszym momencie atrakcyjnej finansowo, należy się poważnie zastanowić, gdyż agrotechnika szkółki jest odmienna niż sadu, nie wspominając o takich specjalistycznych zabiegach, jak np. rozgałęzianie, które wymaga bardzo dużej wiedzy i wieloletniej praktyki.
Materiał, który możemy posadzić na miejsce stałe nowo zakładanego sadu, to:
- drzewka siedmiomiesięczne, wyprodukowane ze szczepów (szczepienie zimowe w ręku) i rzadziej ze śpiących oczek,
- okulanty,
- drzewka dwuletnie z jednoroczną koronką typu knip boom wyprodukowane ze szczepów (spędzają 2 lata w szkółce) lub w wyniku przycięcia okulantów w 3. roku szkółki (trzyletni cykl produkcyjny),
- w ostatnich latach dostępne są również trójelementowe drzewka dwuletnie, jest to materiał, który składa się z podkładki, wstawki i odmiany szlachetnej. W przypadku jabłoni najczęściej stosowaną wstawką jest odmiana Golden Delicious o długości 50–80 cm, której celem jest zwiększenie wytrzymałości odmiany szlachetnej na przemarzanie oraz odporności na choroby kory i drzewa w okolicach szyjki korzeniowej i pnia.
Wśród wymienionych rodzajów materiału szkółkarskiego możemy wyróżnić kilka wyborów jakości – w zależności od takich parametrów, jak: wysokość, liczba i długość pędów bocznych, średnica pni drzewek oraz liczba korzeni i jakość systemu korzeniowego. Polskie i unijne ustawodawstwo przewiduje minimalne wymagania jakościowe dla drzewek elitarnych i kwalifikowanych. W praktyce od dawna obowiązują standardy wypracowane przez sadowników i szkółkarzy, które przewidują podział drzewek na trzy wybory: ekstra, I i II.
Więcej na ten temat w artykule dr inż. Magdaleny Kapłan, który można przeczytać w listopadowym numerze „Sadu Nowoczesnego (SN 11/2017)
Fot. archiwum