Jak informuje IMGW, czeka nas ponowne ochłodzenie.
- Będzie ono spowodowane nasunięciem się układu niskiego ciśnienia znad Skandynawii nad Bałtyk, któremu będzie towarzyszył front atmosferyczny, a za nim napłynie naprawdę zimne, arktyczne powietrze. Już w środę późnym wieczorem w okolice Szczecina zbliży się wspomniany front, który stopniowo będzie przemieszczał się w głąb kraju – wyjaśnia IMGW.
W czwartek rano front będzie już w centralnej Polsce. Czeka nas więc dużo niższa temperatura powietrza - maksymalnie 10°C i kilkustopniowe przymrozki. Spadnie także deszcz i deszczu ze śniegiem. W następnych dniach przymrozki pojawią się już w całej Polsce.
- Taka chłodna wiosenna aura może utrzymać się nawet do połowy przyszłego tygodnia – wyjaśnia IMGW.
Dla rozwijających się drzew owocowych ujemne temperatury stanowią zagrożenie. Co prawda większość jabłoni jest w fazie pękania pąków i mysiego ucha, ale już za kilka dni np. na Idarecie pojawi się zielony pąk. Jeśli mróz do – 3 °C przyjdzie w tej fazie, to straty wyniosą 10 procent. Ale jeśli temperatura spadnie do – 6 stopni Celsjusza, to straty mogą być na poziomie nawet 90 procent przyszłych plonów.
Warto pamiętać, że odporność na niskie temperatury jest również cechą odmianową, a wpływ na poziom uszkodzeń ma też rodzaj przymrozka i siła wiatru.
Kamila Szałaj