Niskie temperatury, które wystąpiły na początku roku spowodowały uszkodzenia mrozowe w sadach. Jak zaznacza Łukasz Wrzoskowicz z firmy Chemirol sygnały takie płyną z całej Polski.
- Są uszkodzenia na pniu drzewa w szczególności w młodych, dwu, trzyletnich kwaterach. Dochodzą do nas informacje, że w przypadku drzewek sadzonych w zeszłym roku są przemrożone całe kwatery. Sadownicy tnąc takie drzewko po przewodniku widzą, że struktura i kolor drewna sugerują, że są uszkodzenia wiązek przewodzących. Oczywiście, czas pokaże co się dalej wydarzy. Jeśli będzie sprzyjająca pogoda, regeneracja drzewek będzie łatwiejsza. Natomiast jeśli będzie mało słońca i niskie temperatury, to jednak tym uszkodzonym drzewkom będzie ciężej – mówi Wrzoskowicz.
Dodaje, że rośliny trochę się odzwyczaił od prawdziwego, zimowego klimatu. Dlatego należy się zastanowić, czy sadzić odmiany nieprzystosowane do naszego klimatu.
Jak zaznacza Łukasz Wrzoskowicz jednym z pierwszych zabiegów wiosennych powinno być zastosowanie związków potasu. Następnie w fazie przed różowym pąkiem warto sięgnąć po aminokwasy w celu dodatkowego dostymulowania rozwoju rośliny.
- Potas udrożnia wiązki przewodzące i pomaga w regeneracji, żeby udrożnić możliwość przenoszenia składników pokarmowych, które zostały skumulowane w systemie korzeniowym do części naziemnych. Później, gdy pojawi się blaszka liściowa dobrym rozwiązaniem będzie zastosowanie aminokwasów, żeby budować strukturę nowej blaszki liściowej i rozwijać chlorofil – wyjaśnia Wrzoskowicz.
Produktem polecanym przez Chemirol w okresie kwitnienia jest m.in. biostymulator Kelpak. To płynny koncentrat z alg Ecklonia maxima, który zwiększa plon i polepsza jego jakość przez usprawnienie procesów fizjologicznych w roślinach.
- Stosując ten produkt na kwitnący sad powodujemy szybszy wzrost łagiewki pyłkowej na znamieniu słupka. Dodatkowo też przedłużymy okres kwitnieniowy – podkreśla Wrzoskowicz.
Więcej dowiesz się z poniższego wywiadu!