Niska temperatura, z jaką zimą przyszło mierzyć się szkodnikom, budziła nadzieję, że wygrany będzie jeden i na pewno nie będą to szkodniki. Niemniej po czasie stwierdzenie o nadchodzącym łatwiejszym sezonie należy zweryfikować.
Mszyce
W sadach widoczne są już przyrastające w swej objętości czarne i błyszczące jaja zimującej mszycy jabłoniowej. Kilka cieplejszych dni wykazało, że szkodnik ma się dobrze i tylko czeka na rozwój tkanek zielonych, będących miejscem jego żerowania.
Przypomnijmy, iż w wyniku impulsu ciepła szkodnik może rozwinąć od 10 do nawet 20 pokoleń w sezonie. Systematyczna walka już od samego początku wegetacji pozwala znacznie ograniczyć populację mszycy, dzięki czemu ochrona może przybierać łagodniejszą postać. Z preparatów przeznaczonych do stosowania w tym wcześniejszym okresie pozostaną tylko pyretroidy np. deltametryna, bo tylko one działają w niższej temperaturze. Środki te można łączyć np. z produktami na bazie olejów mineralnych, powodując przedłużenie skuteczności zabiegu i zwiększenie spektrum zwalczanych szkodników przy jednym przejeździe.
Fot. W. Kukuła, Osobnik dorosły miodówki gruszowej plamistej
Fot. W. Kukuła, Osobnik dorosły miodówki gruszowej plamistej