Zielona rewolucja którą funduje nam UE jeszcze bardziej uszczupli zestaw narzędzi do walki o dobry plon. Samorząd rolniczy wystąpił więc do ministra rolnictwa z wnioskiem o dopuszczenie do obrotu na terenie Polski środków ochrony roślin dopuszczonych na terenie całej unii Europejskiej oraz o wprowadzenie dofinansowania dla rolników do zakupu biologicznych środków ochrony roślin.
- Apelujemy o wprowadzenie rozwiązań, które umożliwiłyby rolnikom prowadzenie gospodarstw rolnych na wysokim poziomie oraz wprowadzenie skutecznych środków ochrony roślin zawierających biologiczne substancje czynne. Z roku na rok w Europie skracana jest lista substancji, które można wykorzystywać w przypadku ochrony roślin. Każdego roku lista dostępnych środków ochrony roślin coraz bardziej się uszczupla. Z rejestru na poziomie europejskim w roku 2021 zostanie wykreślonych ponad 70 substancji czynnych, zaś w przypadku Polski mowa jest o 54 - wyjaśnia Wiktor Szmulewicz, prezes KRIR.
Dodaje, że obecnie w rejestrze środków ochrony roślin obserwować można kolejne zmiany, które niosą za sobą nie tylko konieczność aktualizacji wiedzy posiadanej przez rolników, ale też zagrożenia w ochronie roślin związane z wycofaniem niektórych substancji czynnych.
- W dłuższej perspektywie wycofanie substancji czynnych może okazać się niekorzystne dla producentów rolnych, ale skutki tych zmian odczują także konsumencie, ponieważ długofalowe efekty ograniczeń dotyczą wszystkich państw członkowskich UE i będą miały wpływ na sytuacje na rynku rolno-spożywczym - ocenia Szmulewicz.
oprac. ksz