Oprócz znajomości potrzeb nawozowych poszczególnych gatunków i odmian o określonym poziomie plonowania określenie potencjału drzew jest bardzo potrzebne do ustalenia dawek i terminu zastosowania konkretnych nawozów. Trzeba też uwzględnić specyfikę gleby na glebach cięższych i bardziej próchnicznych, o silniejszym kompleksie sorpcyjnym możemy bez szkody stosować wyższe dawki nawozów, natomiast na glebach lżejszych lepiej dawać mniejsze dawki, a częściej. Nie zapominajmy, że drzewa owocowe są uprawą wieloletnią, w której tegoroczne nawożenie będzie też wpływało na owocowanie przynajmniej w roku następnym.
Wapnowanie
Mając do dyspozycji w miarę aktualne analizy glebowe, możemy przystąpić do ustalenia jesiennego nawożenia. Pierwsza sprawa, na którą powinniśmy zwrócić uwagę, to odczyn gleby oraz zawartość wapnia i magnezu. Jeśli mamy niskie pH, wapnowanie jest priorytetem. Jeśli jednocześnie brakuje wapnia i magnezu, można rozważyć zastosowanie wapna magnezowego, przy czym zaznaczam, że nie zalecam stosowania go w dawce wyższej niż 500 kg/ha. Zakładając, że takie wapno ma około 20% magnezu, przy tej dawce wprowadzamy jednorazowo aż około 100 kg tego składnika, a roczne zapotrzebowanie sadu na magnez wynosi zaledwie około 30 kg/ha. W dodatku musimy mieć jeszcze na względzie stosunek potasu do magnezu. Gdybyśmy jednorazowo na 1 ha zastosowali np. 1 t takiego wapna, to oprócz bardzo pożądanego wapnia wprowadzilibyśmy przy okazji aż 200 kg magnezu, co w wielu przypadkach jest już niemal gwarancją problemów związanych z niewłaściwym stosunkiem K:Mg.
Jeśli potrzebne jest uzupełnienie wapnia (bez wprowadzania Mg), najczęściej zalecam stosowanie wapna węglanowego (kredowego), które z natury działa dość szybko i jest zdecydowanie bezpieczniejsze dla gleby od wapna tlenkowego. Dawka zależna jest od pH gleby i jej jakości (w podręcznikach znajdziemy tabele odnośnie maksymalnych dawek wapnia stosowanych na glebach lekkich i ciężkich). Pamiętajmy, że dla życia glebowego lepiej jest corocznie stosować mniejsze dawki wapna niż duże dawki raz na kilka lat. Jeśli odczyn gleby jest poprawny, a zawartość wapnia w glebie jest na średnim poziomie (lub stosujemy dawki orientacyjne), zazwyczaj polecam coroczne stosowanie jesienią dawki około 500 kg/ha wapna kredowego. Taka dawka wprowadza około 200 kg CaO/ha, czyli mniej więcej tyle, ile w intensywnym sadzie wynosi roczne zapotrzebowanie na ten składnik. Niestety, tyle też możemy rocznie stracić z gleby wskutek np. wymywania i innych czynników – na pewno więc nie jest to dawka zbyt duża.
Większość doradców poleca wapnowanie całej powierzchni sadu. Wyjątkiem są nawozy z dodatkiem substancji biostymulujących, które w sadach stosuje się głównie w rzędy drzew.
Potas
W okresie jesiennym zazwyczaj stosujemy nawożenie potasem, używając soli potasowej. Nie jest to najlepsze rozwiązanie, ale najtańsze. Aby chlor nie szkodził zbytnio drzewom, zaleca się stosowanie soli potasowej właśnie jesienią (lub w okresie zimowym). Nadmiar chloru szkodzi drzewom (zwłaszcza młodym i na karłowych podkładkach), dlatego osobiście zalecam, aby dawka soli potasowej nie przekraczała 100–150 kg/ha.