Większość gatunków muszek owocowych z rodzaju Drosophila nie jest szkodnikami roślin sadowniczych, ponieważ atakują one przejrzałe, opadłe na ziemię, popękane, uszkodzone, gnijące czy fermentujące owoce. Najbardziej wszędobylskim gatunkiem jest wywilżna karłowata, Drosophila melanogaster. Spotkać ją można nie tylko w uprawach polowych czy tunelowych, lecz także w domach, gdzie pojawia się nie wiadomo skąd, gdy tylko wyczuje zapach resztek owocowych.
Oprócz D. melanogaster w sadach czy na plantacjach od 2014 r. spotkać można inny gatunek muszki owocowej – muszkę plamoskrzydłą (Drosophila suzukii). Niestety, ta jest dużo bardziej groźna, gdyż jej samice składają jaja w nieuszkodzone, dojrzewające, dojrzałe, przejrzałe owoce, a wylęgłe larwy rozwijają się w miąższu i powodują, że owoce te stają się miękkie, wycieka z nich sok i nie nadają się do sprzedaży. Choć w latach 2014–2019 D. suzukii odławiała się w niewielkich ilościach (<10 osobników/pułapka/tydzień) głównie w okresie od września do listopada i stanowiła niskie zagrożenie, to w roku 2020 muszka ta wystąpiła na skalę masową.
fot. W. Piotrowski. Pułapka do monitoringu Drosophila suzukii zawieszona na terenie sąsiadującym z uprawą
fot. W. Piotrowski. Pułapka do monitoringu Drosophila suzukii zawieszona na terenie sąsiadującym z uprawą