W tym roku zima, trochę jak drogowców, zaskoczyła również sadowników. Na początku roku w niektórych lokalizacjach słupki termometrów spadły nawet do -30 stopni Celsjusza. W związku z tym w wielu sadach obserwowane są uszkodzenia mrozowe.
- Skala uszkodzeń jest zróżnicowana, ale w wielu sadach znajdujemy uszkodzone nasady pąka. Rzadziej uszkodzone są całe pnie w większej części kwatery. Jednak na tym etapie trudno przewidzieć, czy będzie to miało istotny wpływ na plonowanie. Wiele zależeć będzie także od dalszego przebiegu pogody – mówi Arkadiusz Sławiński z firmy UPL Polska.
Ekspert wyjaśnia też, jak zabezpieczyć się przed problemami związanymi z mrozowymi uszkodzeniami.
Zaznacza, że bardzo ważne jest nawożenie azotem.
- Już powinniśmy wysiewać nawozy azotowe. Zwracam uwagę, aby dość wcześnie zaopatrzyć rośliny w ten ważny składnik – podkreśla Sławiński.
Kolejną kwestią jest nawodnienie.
- Nie wiemy, czy kwiecień będzie deszczowy. Jeżeli trafi nam suchy początek sezonu, to musimy być czujni w tym aspekcie i zadbać o odpowiednie nawodnienie drzew – wyjaśnia ekspert.
Zaznacza, że w tym sezonie warto przeprowadzić biostymulację wcześniej niż zazwyczaj.
- Nie czekałbym do okresu okołokwietniowego, tylko zastosował na zielony pąk takie rozwiązanie jak Asahi plus BM Start. To nam usprawni fotosyntezę i wspomoże rozwój pierwszych liści – wyjaśnił.
Więcej na temat biostymulacji drzew, zapobieganiu uszkodzeniom mrozowym i regulacji owocowania dowiesz się z poniższego wywiadu! Rozmawiamy także o alternatywach dla wycofywanych substancji aktywnych i najczęstszych błędach popełnianych przez sadowników podczas ochrony drzewek.