Do prób mechanicznego cięcia jabłoni dochodziło już w latach 60. ub.w., ale nie kończyły się one z pozytywnym skutkiem. Na długo więc zaniechano mechanizacji tego zabiegu w Europie. Wyjątkiem były sady przemysłowe, gdzie ten sposób agrotechniki sadowniczej sprawdzał się od dawna. Przez ostatnie lata sadownictwo polskie sukcesywnie poprawia jakość oraz ilość produkowanych owoców, mechanizacja cięcia jest sposobem uzyskania wyższej opłacalności produkcji.
Cięcie ręczne – przeżytek?
Decydujący wpływ na jakość oraz ilość produkowanych owoców ma formowanie drzew. Ręczne cięcie zimowe jabłoni odbywa się w dość długim okresie czasu, powinno być wykonywane od października do marca, w praktyce wychodzi to różnie. Ostatnie lata jednoznacznie pokazują, że ręczne cięcie zimowe jest kosztowne i długotrwałe. Kolejnym problemem jest coraz mniejsza dostępność wykwalifikowanych pracowników. Warto też wspomnieć, że nastało również kilka czynników sprzyjających mechanizacji cięcia – sady intensywne i ich formowanie szpalerowe.
Listwą czy tarczą?
Urządzenia do mechanicznego cięcia są dość proste w swojej budowie, dzielą się na dwa typy: listwowe i tarczowe. Obydwa urządzenia posiadają wady i zalety. Wadą piły tarczowej na pewno jest wysoka cena oraz konieczność posiadania ciągnika o wyższej masie własnej, lecz z pewnością sprawdzi się w każdym rodzaju sadu (nawet w tym starszym). Piła listwowa jest tańsza i lżejsza, lecz ma ograniczenie co do średnicy przecinanych pędów, piła ta sprawdza się doskonale w sadach młodych (sadzonych z myślą o takim sposobie formowania korony).
Kiedy ciąć?
Czytaj więcej w styczniowym numerze czasopisma Sad Nowoczesny
Szymon Kamiński