Jabłka skradziono między 3 a 5 sierpnia w sadzie pana Norberta Piekarniaka. Co ciekawe złodzieje sami je zerwali.
Jabłka zostały zerwane, nie były trzęsione z drzew – informuje gospodarz.
Z jego sadu zniknęło około dwóch ton jabłek odmiany Paulared. Cena za kg tego owocu wynosi ok 4 zł. Dlatego można przypuszczać, że jabłka skradziono, by sprzedać je rynku deserowym.
- Jeżeli ktoś by coś wiedział na ten temat proszę o kontakt – pisze na Facebooku pan Norbert.
Okazja czyni złodzieja
Rzeczywiście, jabłka są w tym roku wyjątkowo drogie, więc złodzieje wyczuli interes. Dlatego apelujemy, byście byli wyjątkowo czujni, a każde podejrzane zachowania nieznanych osób kręcących się wokół Waszych sadów, zgłaszali na policję. Może to powstrzyma złodziei.
ksz, fot. Facebook