Wraz z końcem roku WAPA (Światowe Stowarzyszenie Jabłek i Gruszek) aktualizuje prognozy produkcji jabłek i gruszek opublikowane w sierpniu.
O ile wzrosły zbiory jabłek w Polsce i Europie w 2021 roku?
Przewidywane wartości dotyczące prognozy produkcji jabłek w Europie dotyczące 21 krajów w UE oraz Wielkiej Brytanii wzrosły o 160 tys. ton do poziomu 11 895 ton, czyli 1,36% więcej niż pierwotnie przewidywano. Dzięki temu odnotowano 11% wzrost zbioru jabłek w porównaniu z zeszłym rokiem.
Niewątpliwie na nową wartość wpłynął wzrost zbiorów w polskich sadach, którego ilość zwiększyła się aż o 130 tys. ton do poziomu 4,3 mln ton.
Wzrost zbiorów jabłek odnotowano również w Belgii (o 48 tys. ton do 240 tys. ton) i w Austrii (o 5 tys. ton do 120 tys. ton), natomiast spadek zauważono we Francji (o 12 tys. ton do 1,36 mln) oraz w Holandii (o 5 tys. ton do 245 tys. ton). Włochy pozostają stabilne na poziomie 2 mln ton.
Jaki plonowały najpopularniejsze odmiany jabłek?
Jeśli chodzi o główne odmiany jabłek zmiany dotyczą:
- Red Jonaprince (+53 tys. t do 475 tys. t),
- Jonagold (+26 tys. t do 444 tys. t),
- Idared (+24 tys. t do 709 tys. t),
- Red Delicious (+14 tys. t do 654 tys. t),
- Pinova (+14 tys. t do 197 tys. t),
- Cripps Pink (+7 tys. t do 240 tys. t).
- Gala (- 10 tys. t do 1.553 tys. t).
Ile jabłek będzie zebranych w USA i u innych producentów?
W Stanach Zjednoczonych zbiory jabłek są na stabilnym poziomie i wynoszą ponad 4,64 mln ton, co daje 6% wzrostu w stosunku do ubiegłego roku. Główne odmiany w USA to Gala (863 tys. ton), Red Delicious (625 tys. ton) oraz Honey Crisps (542 tys. ton). W sąsiedztwie USA odnotowano spadek produkcji jabłek, wynoszący 2% w Meksyku, a także 11% w Kanadzie.
Z kolei w Chinach zbiory jabłek oszacowano na nieco poniżej 45 mln ton, w tym 12,5 mln ton w Shaanxi oraz 9,5 mln ton w Shandong, które odpowiadają za blisko 50% chińskiej produkcji jabłek.
Uprawa w krajach sąsiadujących z UE wynosi łącznie 8 mln ton, z czego największa ilość zbiorów to 4 mln ton w Turcji oraz ponad 1 mln ton w Rosji i na Ukrainie. W Azji Środkowej zbiory wynoszą około 2,5 mln ton. W Indiach przewidywana produkcja wyniesie 2,65 mln ton. Ostateczny plon jabłek na półkuli południowej ustalono na 5 mln 230 tys. ton.
Jakie są zbiory gruszek w 2021?
Produkcja gruszek w Europie szacowana jest na ponad 1,6 mln ton. Największy wzrost miał miejsce w Belgii (o 59 tys. ton do 354 tys. ton) i Holandii (o 15 tys. ton do 340 tys. ton), z kolei we Francji odnotowano spadek (o 1 tys. ton do 56 tys. ton). Ponadto konsekwencje spustoszeń klimatycznych w produkcyjnych regionach Włoch spowodowały spadek włoskich upraw aż o 11 tys. ton do poziomu 202 tys. ton. Biorąc pod uwagę potencjał sadów na 700 tys. ton gruszek, daje to ponad trzykrotną różnicę.
Wśród odmian gruszek odnotowano wzrost Konferencji o 68 tys. ton do 873 tys. ton, natomiast ilość zbiorów Abate spadła o 12 tys. ton do 53 tys. ton.
W Stanach Zjednoczonych nastąpił wzrost zbiorów o 4 tys. ton, zauważalny głównie w stanach Oregon oraz Waszyngton, natomiast produkcja w Kalifornii utrudniona jest z powodu braku wody i niedoboru siły roboczej.
Chiny zgłosiły prognozę produkcji gruszek na poziomie 18,5 mln ton, Turcja 539 tys. ton, a Indie niespełna 90 tys. ton. Na półkuli południowej plon gruszek w 2021 roku zakończono łączną wielkością na poziomie 1 mln 346 tys. ton.
Maliszewski: sieci handlowe próbują wykorzystać trudną sytuację sadowników i obniżyć ceny skupu jabłek
Tak duża produkcja jabłek w Polsce powoduje, że sadownicy mają coraz większe problemy z ich sprzedażą. Wyrwa eksportowa po rosyjskim embargo wciąż nie została zastąpiona żadnym rynkiem zbytu. Ani Egipt, ani Indie nie pochłoną 500 tys. ton jabłek, które rokrocznie wysyłaliśmy do Rosji. Oczywiście sytuację te wykorzystują sieci handlowe i wszelkimi sposobami wymuszają na sadownikach sprzedaż jabłek po zaniżonych cenach.
Ostatnio ma miejsce skandaliczna wręcz sytuacja. Jak informuje Związek Sadowników RP, dwie największe sieci handlowe próbują wymusić dostawy jabłek na bardzo niekorzystnych warunkach i w karygodnie niskich cenach – sporo poniżej 1 zł.
- Ze słów informatorów wynika, że albo się oni zgodzą na te warunki, albo wypadają z grona dostawców. Oczywiście zrobimy z tego doniesienie do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, ale znając doświadczenia z poprzednich lat spektakularnych efektów raczej nie będzie – ocenia Mirosław Maliszewski, szef Związku Sadowników RP.
I apeluje do wszystkich sadowników, by nie zgadzali się na te warunki.
- Odmówcie takiej łobuzerce handlowej – zachęca Maliszewski.
Martyna Olszewska, fot. Szaciłło
