Według raportu Hiper-Com Poland i UCE RESEARCH, w I kwartale br. średnie ceny owoców spadły w sklepach o 4,4 proc. w relacji rocznej. Do tego widać, że na 10 analizowanych produktów aż 7 zaliczyło spadki. Najbardziej potaniały cytryny – o 14,7 proc., gruszki – o 12,9 proc., jak również jabłka – o 11,1 proc. Natomiast poszły w górę ceny kiwi – o 20,2 proc., grejpfrutów – 5,8 proc., a także ananasów – 1,4 proc.
– Przy wyższych zbiorach owoce tanieją. I tak było też w przypadku cytryn, jabłek i gruszek, bez względu na różnice pochodzenia. Natomiast kiwi podrożało ze względu na mniejszą dostępność owoców sprowadzanych z południa Europy. Podobnie było z grejpfrutami – mówi dr Paweł Kraciński z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej Państwowego Instytutu Badawczego.
Raport pokazuje też, że ceny warzyw w sklepach spadły średnio o 4,9 proc. w porównaniu do analogicznego okresu ub.r. Do tego widać, że wśród 10 analizowanych produktów aż 8 potaniało. Największe spadki cen zaobserwowano w przypadku cebuli – o 23,8 proc., buraków – o 18,4 proc., a także ziemniaków – o 15,6 proc. Natomiast podrożała cukinia – o 7,3 proc., jak również papryka – o 2 proc.
– Głównym czynnikiem spadku cen warzyw w relacji rocznej był zróżnicowany poziom plonów w latach 2019-2020. Do tego konsumenci rok temu zaopatrywali się głównie w artykuły trwałe, takie właśnie jak cebula, buraki i ziemniaki. Niechętnie kupowali produkty świeże, zwłaszcza najszybciej psujące się gatunki warzyw, jak cukinia czy papryka – komentuje Witold Boguta z Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw.
Ponadto z ww. danych wynika, że zarówno ceny owoców, jak i warzyw poszły w dół. Dla rolnictwa nie jest to oczywiste, czy dalej będą spadać, co podkreśla Katarzyna Grochowska. I dodaje, że mamy specyficzną sytuację związaną z pandemią. Jej skutki mogą być różne. Ekspert jednak przewiduje, że ceny tego typu produktów jednak będą rosły z powodu istotnych zmian klimatycznych, pogorszenia jakości gleby, coraz mniejszych obszarów rolnych i uprawnych, a także innych ogólnie rosnących kosztów.
– Trzeba mocno podkreślić, że drożeją w zasadzie wszystkie elementy kosztów produkcji, w tym m.in. maszyny, nawozy, środki ochrony roślin, energia i opakowania. Do tego coraz więcej kosztuje siła robocza, która jest niezbędna przy zbiorach owoców, zarówno z drzew jak i z krzewów. Dodatkowe koszty generują też obostrzenia i wymogi covidowe. Obniżki cen, których oczekują konsumenci, mogą być bardzo niebezpieczne dla opłacalności produkcji prowadzonej przez sadowników i producentów – ostrzega Witold Boguta.
Dr Paweł Kraciński wyjaśnia, że dotychczasowe spadki w relacji rocznej wynikały z tego, że potaniały podstawowe gatunki warzyw i owoców, tj. mające największy udział w sprzedaży i jednocześnie produkowane w Polsce. Ekspert informuje, że w najbliższym czasie będzie wchodzić na rynek krajowa produkcja. To powinno przekładać się na kolejne obniżki cen dla konsumentów.
– Ceny owoców i warzyw bardzo silnie zależą od warunków agrometeorologicznych. W tym roku, przynajmniej w najbliższych miesiącach, nie grozi nam susza. Oznacza to, że zbiory będą później niż zwykle, ale prawdopodobnie okażą się wyższe niż przed rokiem. W konsekwencji ceny mogą początkowo wzrosnąć w ujęciu rocznym. Niemniej potem zwiększona podaż będzie oddziaływać w kierunku ich spadku – prognozuje ekspert z Credit Agricole Bank Polska.
Dane pochodzą z raportu międzynarodowej agencji badawczo-analitycznej Hiper-Com Poland i UCE RESEARCH. Do porównania łącznie zestawiono blisko 6 tys. cen detalicznych 20 najpopularniejszych warzyw i owoców z I kwartału 2021 roku i analogicznego okresu ub.r. Analizą objęto największe na rynku formaty, tj. dyskonty, hipermarkety, supermarkety, sieci convenience i cash & carry.
ksz, oprac. na podst. MondayNews, fot. Biedronka