StoryEditor

Słaby handel jabłkiem na Broniszach. "Otworzę komorę, wysypię na przemysł"

13.05.2022., 12:04h

Na Rynku Hurtowym w Broniszach zainteresowanie jabłkami bardzo spadło. Zwiększa się za to oferta gatunków pestkowych z importu. Jakie są ceny owoców na Broniszach? Co o handlu mówią sadownicy? Obejrzyj FILM pod artykułem!

Średnia cena jabłek na Broniszach: 25 zł za skrzynkę

Na Rynku Hurtowym w Broniszach handel jabłkami jest mizerny. Brakuje kupca, a do tego ceny są bardzo niskie. 

- Przeciętna cena skrzynki jabłek wynosi 25 zł. Oczywiście odmiany takie jak Lobo, Cortland, Empire czy Szara Reneta kosztują nawet 50 zł/skrzynkę, ale z drugiej strony mamy dużo tańsze Jonagoldy i Jonagoredy - wyjaśnia Maciej Kmera, ekspert Rynku Hurtowego w Broniszach. 

Sadownicy, z którymi rozmawialiśmy, są załamani tak niskimi cenami za jabłka.

- Sprzedaję Szampiona po 17 zł/skrzynkę, a grubszy asortyment za 23 zł. To nie jest cena adekwatna do przemysłu i do kosztów produkcji - wyjaśnia nam sadownik spod Warki.

Sadownicy otworzą komory i wysypią jabłka na przemysł

Problemem jest nie tylko niska cena, ale i mały zbyt jabłek. Na Broniszach zjawia się teraz mniej sklepikarzy niż kiedyś. Zdaniem sprzedających jest to efekt agresywnej polityki supermarketów, które doprowadziły do upadku małych warzywniaków i osiedlowych sklepów.

- Ciężko jest sprzedać jabłka. Przywiozłem 180 skrzynek, sprzedałem 140. Stoję od 1 w nocy, jest już 10 rano, więc już kupujących wiele nie przyjedzie. Pewnie wrócę z tymi niesprzedanymi skrzynkami do domu - wyjaśnia sadownik. 

A słaby popyt oznacza, że bardzo ciężko będzie znaleźć chętnych na towar, który jest jeszcze w komorach. Sadownicy handlujący na Broniszach przyznają, że mają zmagazynowane jeszcze po 300-400 ton jabłek. Nie wykluczają, że oddadzą te owoce do przetwórni.

- W tamtym roku tak zrobiłem. Miałem jeszcze 200 ton jabłek, otworzyłem komorę, wysypałem wszystko na przemysł po 40 gr. W tym roku cena przemysłu jest wyższa z uwagi na dopłaty do przetwórstwa jabłek i wynosi 90 gr/kg. Więc pewnie pójdę tę samą drogą - wyjaśnia nasz rozmówca 

"Mam prawo jazdy kat. C, pójdę do pracy"

Sadownicy z dużym strachem podchodzą też do rozpoczętego niedawno sezonu. Przerażają ich przede wszystkim ogromne koszty produkcji, zwłaszcza nawozów i środków ochrony roślin. Wielu z nich przyznaje, że poważnie rozważa rezygnację z produkcji.

- Jak tak dalej pójdzie, będę musiał iść do pracy. Mam prawo jazdy kategorii C, będę jeździł. Bo niestety, odkąd rynki białoruski i rosyjski zostały zamknięte, nie ma jak z naszymi jabłkami wojować. W tym roku czeka nas pewnie klęska urodzaju, bo nie było żadnych przymrozków, więc ceny będą drastycznie niskie - mówi nam sadownik. 

Pojawiły się pierwsze czereśnie z importu

Na Rynku Hurtowym w Broniszach pojawiły się także czereśnie z importu - z Hiszpanii. W zależności od kalibru kosztują 70-110 zł/kg. To cena dużo niższa niż zanotowane przez internautów stawki 260 zł/kg na bazarkach. 

Na Broniszach coraz więcej owoców pestkowych

Na Rynku Hurtowym w Broniszach pojawiły się już większe dostawy owoców pestkowych. 

- Do tej pory mieliśmy nektarynę w cenie 12-15 zł/kg i morele w cenie 22 zł/kg. Teraz weszły brzoskwinie z Hiszpanii, które kosztują 6-8,50 zł/kg - wyjaśnia Kmera.

A jakie są ceny owoców na Rynku Hurtowym w Broniszach? O tym dowiesz się z filmu!

22. listopad 2024 07:00