Eksport jabłek rośnie, ale to w dalszym ciągu za mało
– Eksportujemy do niektórych z tych krajów nawet dwa razy więcej jabłek niż rok temu o tej porze. Natomiast podaż i presja sprzedaży jabłek są tak duże, że eksport jest w dalszym ciągu jest niewystarczający. Gdyby jednak nie te wzrost wysyłek w tych kierunkach, mielibyśmy na rynku całkowitą katastrofę – ocenia Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP.
Z przedstawionych przez Związek Sadowników RP danych uzyskanych z Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa wynika, że eksport jabłek na Białoruś wzrósł w sierpniu tego roku w porównaniu do sierpnia ub. roku o ok. 770 proc., zaś we wrześniu w porównaniu w ubiegłym wrześniem – o 115 proc. I tak miesięczny eksport na Białoruś sierpień do sierpnia wzrósł z 251 ton do 2181 ton, natomiast wrzesień do września z 1381 ton do 2963 ton.
Nowy kierunek eksportu polskich jabłek to Egipt
Znacznie więcej jabłek polscy producenci i dystrybutorzy eksportują teraz do Egiptu. W sierpniu ub. roku eksport nie odbywał się, natomiast w sierpniu tego roku wyniósł 13,4 tys. ton. We wrześniu ub. roku wyeksportowaliśmy do tego afrykańskiego kraju 5246 ton owoców, zaś we wrześniu roku obecnego ponad 15,9 tys. ton. Jest to trzykrotny wzrost.
Istotnie wzrósł także eksport jabłek do Kazachstanu: z 46 ton do 1497 sierpień do sierpnia oraz z 513 do 1160 wrzesień do września. Wzrost był więc w tym miesiącu około dwukrotny.
Egipt jest obecnie największym importerem polskich jabłek. Znaczne ich ilości trafiają także do Niemiec w ramach obrotu wewnątrzunijnego. - Eksport tych owoców nadal jest niewystarczający, gdyż nie rekompensuje utraconego rynku rosyjskiego – podkreśla Mirosław Maliszewski. Zanim Rosja wprowadziła w 2014 embargo, Polska eksportowała do niej nawet 1 mln ton jabłek rocznie.
Sytuacja na rodzimym rynku się pogarsza
Sytuacja na krajowym rynku z punktu widzenia sadowników pogarsza się. Ceny jabłek zarówno deserowych, jak i kierowanych do przetwórstwa nadal spadają. Jabłka deserowe producenci mogą sprzedać tylko za około 50 groszy za kg w przypadku mniej chodliwych odmian, dawniej kierowanych na rynek rosyjski, jak idared. Za bardziej atrakcyjne odmiany można uzyskać ponad 1 zł za kg. Przetwórnie płacą natomiast sadownikom, jak informuje Mirosław Maliszewski, niewiele ponad 20 groszy za kg jabłek przemysłowych. (A.R.)
Zdjęcia: Pixabay