Ceny są bardzo niskie, a przetwórnie i tak nie kupują jabłek
Obecnie właściciele sadów sprzedają jabłka deserowe średnio po ok. 1 zł/kg, zaś przemysłowe – po około 30 gr/kg. Nawet tak niskie ceny nie napędzają popytu na te owoce. Związek Sadowników alarmuje w wydanym w ub. tygodniu komunikacie, że jest zaskoczony przebiegiem tegorocznej kampanii. Podmioty skupujące informują, że mają problem z odbiorem jabłek przez przetwórnie i dostają awizację raz na kilka dni, co nie zdarzało się nawet w rekordowym pod względem zbiorów 2018 r. (który, przypomnijmy, okazał się rokiem jednego z większych kryzysów na rynku jabłek). W szczycie sezonu, który przypada właśnie na połowę października, duża część zakładów przetwórczych przerabia jabłka przemysłowe połową swojej mocy lub jeszcze mniejszą. Przetwórcy tłumaczą, iż przerabiają teraz również gruszkę, buraka ćwikłowego i inne produkty. Twierdzą także, że napływ jabłka przemysłowego do punktów skupu jest po prostu zbyt duży.
Związek Sadowników RP podkreśla, że nie akceptuje takiego tłumaczenia. Stoi na stanowisku, że sezon da się jeszcze uratować i może on być opłaca...