Zdaniem autorów raportu, unijne zbiory jabłek w najbliższych latach najprawdopodobniej będą się stabilizować na poziomie około 12,5 mln t rocznie, czyli będą zbliżone do produkcji osiągniętej w sezonie 2016/17. Oczekuje się, że plony jabłek będą systematycznie zwiększać się i w 2030 r. mogą być o 17% wyższe w stosunku do przeciętnych odnotowanych w ostatnim dziesięcioleciu. Jednocześnie będzie jednak zmniejszać się powierzchnia sadów.
W dalszym ciągu będzie postępować spadek konsumpcji jabłek we Wspólnocie, aczkolwiek wolniej (przeciętnie o 0,3% rocznie w przeliczeniu na osobę do 2030 r.) niż miało to miejsce w latach 2006–2016 (spożycie zmniejszało się wówczas średniorocznie o 0,7%). Autorzy raportu zwracają uwagę, że kampanie promocyjne oraz m.in. program owoce i warzywa w szkołach przyniosły efekty i zatrzymały tendencje spadkowe w konsumpcji owoców. Nie dotyczy to jednak jabłek. Unijni konsumenci wydają się chętniej sięgać po owoce tropikalne czy jagodowe niż bardziej powszechne i stosunkowo tanie jabłka.
Eksport jabłek prawdopodobnie będzie dalej się rozwijać, ale mniej dynamicznie niż w latach 2006–2016, gdy zwiększał się przeciętnie o 5% rocznie. Warto dodać, że unijnym eksporterom jabłek z sukcesem udało się zastąpić znaczną część utraconego rynku rosyjskiego – w wyniku wprowadzenia rosyjskiego embargo w 2014 r. – innymi destynacjami. Jabłka ze Wspólnoty zaczęły docierać na coraz odleglejsze rynki. Do 2030 r. unijny eksport jabłek prawdopodobnie będzie zwiększał się średniorocznie o 1,8%. W tym samym czasie import jabłek będzie spadać w tempie 0,5% rocznie.
Anna Kitala, ekspert rynków rolnych, BGŻ BNP Paribas (fot. H.C.)