W „Porannej rozmowie” w RMF FM były marszałek Senatu i lekarz, w walce z koronawirusem zalecił wspomaganie odporności, a więc jedzenie warzyw i owoców oraz aktywność fizyczną.
- Proponuję jabłka. Jedno jabłko z wieczora i nie ma doktora - mówił Karczewski.
- Zachęcam do jedzenia owoców, zachęcam do aktywności fizycznej, do podnoszenia odporności - przekonywał. Dwa jabłka to będzie wystarczające. To myślę 20-30 dkg - dodał.
Cóż, trudno się z panem marszałkiem nie zgodzić. Wszak jabłka to samo zdrowie.
Karczewski zaznaczył jednocześnie, że wszyscy powinni być zdyscyplinowani, trzymać dystans i nosić maseczki.
- Nie można tego bagatelizować - podkreślił gość RMF FM.
ksz, oprac. na podst. RMF FM, fot. Senat RP