Jak mówi cytowany przez Freshplaza.com przedstawiciel polskiego producenta i eksportera, umowy z supermarketami zapewniły firmie stabilność handlu jabłkami.
- Nie mieliśmy żadnych trudności. Po części wynika to z faktu, iż nasze konsorcjum jest jednym z największych w Polsce. Podpisaliśmy umowy z wieloma sieciami supermarketów, a także innymi podmiotami, na całoroczne dostawy polskich jabłek - powiedział Krawczyk.
Luka do zapełnienia
Krawczyk przyznaje, że popyt na jabłka ogólnie spadł, zwłaszcza w krajach, w których z powodu pandemii nie ma turystyki. Regiony takie jak Egipt importują obecnie minimalne ilości jabłek.
- Lockdown w Wielkiej Brytanii i Hiszpanii całkowicie zablokowały sprzedaż w tych regionach na jakiś czas. W regionach o mniejszym natężeniu ruchu turystycznego, takich jak Egipt, który importuje dość dużą część naszej produkcji, zaobserwowaliśmy spadek sprzedaży do minimalnego poziomu. Ponieważ jednak w tym sezonie produkcja jabłek w Holandii i Belgii była mniejsza, byliśmy w stanie dostarczyć tym krajom większe ilości jabłek pierwszej klasy - powiedział, ale dodał, że firma spodziewa się w najbliższych miesiącach większych zamówień z Egiptu.
Wyższa cena
Ekspert zauważył także, że ceny jabłek wzrosły w porównaniu do minionych sezonów.
- Nasza cena sprzedaży jest obecnie zbliżona do włoskich jabłek. Spodziewam się, że cena pozostanie taka sama lub nawet trochę wzrośnie - ocenił.
Appolonia to jeden z największych producentów jabłek w Polsce. Eksportuje te owoce do krajów Europy, Afryki i Azji. Roczna sprzedaż wynosi około 120 tys. ton rocznie, a dzięki niedawnym inwestycjom moce przerobowe wzrosną o kolejne 20 tys. ton.
ksz, oprac. an podst. Freshplaza.com, fot. Appolonia