StoryEditor

Ceny drastycznie spadły

O sytuacji producentów owoców miękkich mówi Bożena Nosecka (na zdjęciu), profesor Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.

Ubiegły sezon był korzystny dla tych, którzy mieli owoce…
W 2017 r. zbiory mieliśmy o wiele niższe niż rok wcześniej. Spadek w odniesieniu np. do wiśni był rzędu 60%, uczestnicy rynku twierdzą, że jeszcze większy. Konsekwencją tego był wzrost cen.

W tym roku owoce obrodziły…
Po rocznym odpoczynku zaowocowały bardzo mocno. Wg GUS mamy potężny wzrost zbiorów, w zasadzie rekordowy. To są na razie szacunki, gdyż jeszcze nie wiadomo, czy wszystko zostało zebrane. Taki urodzaj wpłynął oczywiście na spadek cen, tym ostrzej postrzegany gdy je porównamy z ubiegłorocznymi.

Gdzie jest najgorsza sytuacja?
Właściwie we wszystkich gatunkach oprócz borówki, truskawki i porzeczki czerwonej, choć ceny są oczywiście niższe niż w roku ubiegłym. Klęska jest przede wszystkim z wiśniami, malinami, agrestem.

Jakie perspektywy widzi Pani na przyszły sezon?
Ceny zależą od aury i to nie tylko u nas. Ale na ogół jeśli zbiory są dobre u nas, to wszędzie są dobre. Jeżeli założymy zmienność plonowania, to powinno być lepiej. Nie wiadomo czy zakłady będą miały zapasy, bo jak skupią po tak niskich cenach, to może uda im się sprzedać zwłaszcza, że nie wszystko będzie zebrane.

A jak widzi Pani przyszłość naszych owoców miękkich?
Jeżeli będą zawierane kontrakty na ilości to w jakimś sensie dostosuje się podaż do popytu. Gdy wszystko pójdzie pod umowy to zakład wie, ile potrzebuje, żeby swój produkt sprzedać po w miarę korzystnych cenach. Ale trzeba się liczyć z tym, że wtedy część producentów będzie musiało zrezygnować z tej produkcji. Teraz tylko w sytuacji jeśli gdzieś będzie klęska (jak w tym roku w Chinach, gdzie wskutek wiosennych przymrozków zbiory jabłek będą o wiele niższe) można liczyć na większy skup i lepsze ceny jak to się zapowiada w koncentracie jabłkowym.

rozmawiała Jolanta Szaciłło

Całą rozmowę publikujemy we wrześniowym numerze „Sadu Nowoczesnego”.

21. listopad 2024 20:18