Wyniki kontroli - nieprawidłowości sięgające 37,8 %
Kontroli poddano przede wszystkim produkty, w stosunku do których jest największe ryzyko podania błędnego kraju pochodzenia czyli pomidory, ogórki, kapusta, cebula, czosnek, marchew, jabłka. Kontrolerzy zakwestionowali 161 partii produktów co stanowiło 12,8 %. Najwięcej błędów (125 partii - 10 %) dotyczyło braku informacji o kraju pochodzenia lub błędnego wskazania Polski jako kraju pochodzenia.W 37 placówkach (37,8 %) dopatrzono się nieprawidłowości w tym zakresie. Ich największy odsetek stwierdzono w sklepach sieci: Delikatesy Centrum (36,1 %), Intermarche (15,6 %), Stokrotka (13,9 %), Kaufland (10,7 %), Lidl (8,9 %) Carrefour (8,7 %), Dino (8,3 %) i Biedronka (8 %). Inspektorzy nie mieli zastrzeżeń względem sklepów Aldi, Auchan oraz E.Leclerc.
Kontrole oznakowania warzyw i owoców w kolejnych sklepach
Zdaniem prezesa UOKiK Tomasza Chróstnego - wprowadzanie konsumentów w błąd jest absolutnie niedopuszczalne. Jako Prezes UOKiK nie będę tego tolerował. Polskie rodziny przed zakupem powinny dysponować pełną i rzetelną informacją o produktach, które zamierzają kupić. Jeśli zależy im na tym, aby na ich stoły trafiały polskie warzywa i owoce, to nie powinni mieć wątpliwości, że takie właśnie kupują.Chrzóstny zapowiedział, że Inspekcja Handlowa będzie kontynuowała kontrole oznakowania warzyw i owoców w kolejnych sklepach. Przez następne miesiące UOKiK będzie regularnie publikował informacje o tym, w których sieciach wystąpiły największe nieprawidłowości w zakresie oznakowania kraju pochodzenia.
- Od dużych, profesjonalnych przedsiębiorców oczekujemy szczególnej staranności i dbałości o konsumentów, w tym prawidłowej informacji o oferowanych produktach – dodał prezes UOKiK.
oprac. am
Źródło: UOKiK
Fot. pixabay