StoryEditor

Grozi nam susza rolnicza

09.04.2020., 11:02h

Z uwagi na przebieg warunków pogodowych podczas tegorocznej zimy, szansą na nadrobienie deficytu wody były wiosenne opady. Tymczasem prognozy synoptyków nie są optymistyczne. Wraz ze wzrostem temperatur powietrza rosną szanse na to, że uprawy będą zagrożone skutkami suszy rolniczej.

Przebieg warunków meteorologicznych jest jednym z najisotniejszych czynników warunkujących sukces produkcji roślinnej. W ostatnich latach mamy do czynienia z niedostateczną sumą opadów, a co gorsza tendencja spadkowa z roku na rok się nasila. 

Zima nie poprawiła sytuacji

Na przeważającym obszarze kraju zimą nie występowała pokrywa śnieżna, natomiast jeżeli chodzi o deszcz to jedynie w lutym mieliśmy do czynienia z dużymi odpadami, które nawet dwukrotnie przekraczały normy wieloletnie. Na południowym zachodzie i południu susza panowała już w styczniu.

Z nadejściem wiosny nie nadeszły opady

W pierwszym tygodniu kwietnia opady pojawiły się tylko na południu i północy kraju i wynosiły raptem kilka litrów na dobę. W centrum Polski od ponad 20 dni nie wystąpiły opady wielkości powyżej litra wody na metr kwadratowy na dobę. W niektórych regionach w ogóle nie padało od ponad trzech tygodni. 

Nawet opady nie zmniejszają suszy. Brakuje śniegu

Obserwujemy brak deszczu, jednak porównując sumy opadów za styczeń i luty 2020 roku z normą z ostatniego trzydziestolecia XX wieku nie można stwierdzić, by sytuacja była katastrofalna. Opady jednak występują, a pomimo to rośnie zagrożenie pożarowe w lasach. Z suszą przestają już sobie radzić nawet tak tolerancyjne gatunki roślin jak sosna pospolita i sosna czarna. Na Odrze, Wiśle, Warcie i Bugu wystąpiła susza hydrologiczna.

Przyczyny można upatrywać się w braku opadów śniegu, stanowiącego rezerwuar wody zasilającej rzeki i nawadniającej grunt wiosną. W styczniu i w lutym stwierdzono przekroczenie temperatur średnich od 2 do 5 stopni Celsjusza, w związku z czym pokrywa śnieżna utrzymywała się jedynie wysoko w górach, stanowiąc ułamek potrzebnych zasobów.

Eksperci udowadniają, że permanentnie od lat brakuje wiosną wody w glebie, szczególnie w warstwie do głębokości jednego metra, najważniejszej dla zbóż. Co prawada powoli, jednak stale obniża się również poziom wód gruntowych.

Stan wody w rzekach 8 kwietnia o godzinie 8 (pogodynka.pl/polska/hydro)

Stan wody w rzekach 8 kwietnia o godzinie 8 (pogodynka.pl/polska/hydro)

Wskaźnik wilgotności gleby

Analizę tego jak sucha jest gleba w tym roku umożliwia prezentowany przez IMGW wskaźnik wilgotności gleby, określany w procentach, jako stan od pełnego wyschnięcia do pełnego nasycenia. Wartość wskaźnika poniżej 30-40 procent wskazuje na deficyt wody w strefie korzeniowej. W prawie całym kraju widać pogarszające się warunki glebowe.


Wskaźnik wilgotności gleby 8 kwietnia, warstwa 7-28 centymetrów (stopsuszy.imgw.pl)

Wskaźnik wilgotności gleby 8 kwietnia, warstwa 7-28 centymetrów (stopsuszy.imgw.pl)

Niepokojące prognozy dla kwietnia i lepsze dla maja

Według wyliczeń modelu meteorologicznego amerykańskiej Administracji Oceanu i Atmosfery (NOAA) kwiecień w Europie będzie bardzo suchy. Potwierdzają to również wyliczenia modelu europejskiego centrum modelowania ECMWF. Pas niedoborów opadów deszczu widoczny na mapie rozciąga się od Francji, przez Nizinę Środkowoeuropejską, po Ukrainę. Powodem są układy wyżowe rozbudowujące się nad coraz cieplejszą Europą, które blokują dostęp mokrym niżom znad Oceanu Atlantyckiego. 

Prognozowane odchylenie miesięcznej sumy opadów w kwietniu 2020 od normy wieloletniej (CFS/NOAA)

Prognozowane odchylenie miesięcznej sumy opadów w kwietniu 2020 od normy wieloletniej (CFS/NOAA)

Bardziej optymistyczny maj

Na maj przewidywane są opady w normie, lokalnie nawet nieco powyżej normy.
Prognozowane odchylenie miesięcznej sumy opadów w maju 2020 od normy wieloletniej (CFS/NOAA)

Prognozowane odchylenie miesięcznej sumy opadów w maju 2020 od normy wieloletniej (CFS/NOAA)

Opady nie wystarczą, żeby zniwelować deficyt wody

Według wszelkich prognoz sumy opadów w ciągu najbliższych miesięcy nie będą na tyle duże, by zniwelować dotychczasowe niedobory. Rosnące temperatury powietrza mogą więc doprowadzić do wystąpienia zjawiska suszy rolniczej i w konsekwencji do ogromnych strat w uprawach.

Czekanie na deszcz już nie wystarczy. Potrzebne są działania sprzyjające retencji wód deszczowych. Należy dokonać wszelkich starań, by zniwelować skutki błędów popełnianych przez wiele lat, w tym nadmiernej melioracji i regulacji rzek.

oprac. am

Źródło: tvnmeteo.tvn24.pl

Fot. pixabay

22. listopad 2024 03:37