To nie będzie kurtuazyjna rozmowa. Adam Pajewski, producent owoców i doradca sadowniczy, w rozmowie z Agnieszką Okłą-Wierzbicką porusza kilka "niewygodnych" kwestii. Mówiąc o potencjale rynków afrykańskich i azjatyckich, wskazuje, jak je zdobyć i gdzie szukać na to pieniędzy.
Czy komory są w tym roku zapełnione?
Nie u wszystkich. Niektórzy spodziewając się podwyżek prądu, zastanawiali się, czy w ogóle warto przechowywać w tym roku owoce. Ponadto sadownicy tej jesieni częściej sprzedawali jabłka "z drzewa", a jeżeli chowali je do chłodni, to były to bardziej przemyślane i dobrze skalkulowane odmiany. W związku z tym owoce, które trafiły do komór, są dobrej albo bardzo dobrej jakości.
Czy to znaczy, że sadownicy nauczyli się, aby nie wkładać do komór wszystkiego "jak leci"?
Sadownicy nauczeni są przede wszystkim bardzo bolesnymi doświadczeniami po zeszłym sezonie, kiedy to w komorach było zamykane totalnie wszystko, bo każdy liczył, że wiosna znowu "zapłaci" po 4 zł/kg. Tymczasem okazało się, że handel stanął i trzeba było wszystko oddać na przemysł po 40 gr!
Tegoroczne ceny były rekordowo niskie…
Nie można mówić o tym ...