Lewica w obronie polskich sadowników
Już kilka tygodni temu przedstawiciele lewicy apelowali do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o interwencję względem sytuacji na rynku owoców.
- W obecnej sytuacji producenci owoców, w szczególności producenci jabłek, stawiani są w bardzo niekomfortowej sytuacji. Duże sieci handlowe wykorzystują swoją pozycję dużego gracza na rynku i zmuszają sadowników do tego, by ci sprzedawali jabłka poniżej kosztów produkcji - tłumaczy Arkadiusz Iwaniak, poseł Nowej Lewicy.
Brak jakiejkolwiek reakcji oraz kontroli ze strony Rządu RP, @MRiRW_GOV_PL doprowadził do upadku wielu gospodarstw, a w woj. lubelskim do oszustw i wielomilionowych strat polskich rolników. Wnosimy zatem jako posłowie @__Lewica o rozpoczęcie zdecydowanej i rzetelnej kontroli. https://t.co/iTPWJ17D01
— Arkadiusz Iwaniak (@Arek_Iwaniak) January 25, 2022
Zmowa cenowa sieci handlowych - wniosek skierowany do UOKiK
Wicemarszałek sejmu, Włodzimierz Czarzasty skierował wniosek do Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o zbadanie tematu i ustalenie czy nie doszło do zmowy cenowej względem narzucanej na rynku ceny jabłek.
Cena skupu jabłek obecnie jest zdecydowanie poniżej nawet kosztów produkcji , co uderza w sadowników. Dodatkowo embargo rosyjskie, a teraz również i białoruskie oraz rosnące w zastraszającym tempie ceny energii elektrycznej, ceny nawozów i środków do produkcji czy kosztów pracowniczych mogą doprowadzić do upadku wielu gospodarstw sadowniczych.
Trzy sieci handlowe, a ta sama oferta. Przypadek?
W styczniu 2022 roku Mirosław Maliszewski, przewodniczący Związku Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej podał do informacji ogólnej fakt, że trzy znaczące na rynku sieci handlowe w Polsce, skierowały w tym samym czasie do grup producenckich, przedsiębiorstw oraz indywidualnych sadowników ofertę o podobnym brzmieniu.
Od oferty tej zależy przyjęcie umów z dostawcami na przyszłość. Sieci chciały wymóc na sadownikach, aby cena jabłka była poniżej 2 złotych za kilogram do końca okresu sprzedaży.
Według posłów Lewicy, rodzi to przypuszczenie zawarcia zakazanego porozumienia polegającego na ustalania cen zakupu towarów.
- Okoliczność ta powinna zostać zbadana przez Prezesa OUKiK - podsumowuje Włodzimierz Czarzasty.
Patrycja Bernat