Jak informuje TVN Meteo, w niektórych regionach Chorwacji temperatura biła rekordy chłodu. W miejscowości Gospić termometry pokazały ostatnio -12 stopni Celsjusza. Taki mróz bardzo zaszkodził drzewom owocowym. Sytuacja wygląda najgorzej w przypadku czereśni.
- Widzimy, że straty sięgają co najmniej 90 procent tegorocznych plonów. Próbowaliśmy interweniować rozpylaczem, tworzyliśmy nim strumień cieplejszego powietrza, ale nie osiągnęliśmy żadnych rezultatów - mówił Stanko Ćosić, jeden z miejscowych sadowników.
Chorwackie stowarzyszenia sadowników już rozpoczęły szacowanie szkód. W niektórych sadach praktycznie nie ma co liczyć na jakiekolwiek zbiory. Rolnicy postulowali więc, by rząd wprowadził stan klęski żywiołowej. Władze nie zdecydowały się jednak na takie rozwiązanie.
- Poczekamy, zobaczymy, czy zostanie ogłoszony stan klęski żywiołowej albo coś innego. To nie należy do kompetencji ministerstwa rolnictwa. Sami wysłaliśmy też kilka zapytań. Zawsze jesteśmy w regularnej i dobrej komunikacji z chorwackim środowiskiem sadowniczym, więc zorganizujemy spotkanie, aby zobaczyć, jaka dodatkowa reakcja jest potrzebna - powiedziała Marija Vuckowić, minister rolnictwa, cytowana przez TVN Meteo. Ogłosiła też, że rząd przeznaczy specjalne środki inwestycyjne na to, aby uprawy sadownicze łatwiej znosiły skutki mrozów.
oprac. ksz, na podst. TVN Meteo, fot. https://slobodnadalmacija.hr Željko LEDINSKI - Sad w Chorwacji na początku kwietnia 2021