StoryEditorDobry urodzaj to problem?

Według rządu nowe rynki zbytu mają rozwiązać problemy sadowników. Najpierw trzeba je jednak znaleźć

23.09.2022., 09:33h

W czwartek 23.09.2022 minister Kowalczyk, w rozmowie z Radiem Puls pytany o tegoroczny zbiór jabłek odpowiedział – Myślę, że dobry urodzaj to będzie realny problem. Jak zamierzają pomóc sadownikom?Czy cena na wiosnę będzie taka jak na jesieni? Opłaca się przechowywać?

Zamknięte rynki wschodnie oznaczają problem dla polskiego Sadownictwa. Jak rozwiąże ten problem rząd?

Dobry urodzaj to będzie realny problem przy zamkniętych rynkach wschodnich - uważa wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk, pytany w czwartek o tegoroczny zbiór jabłek. Dodał, że trwa szukanie nowych rynków zbytu m.in. w Afryce, Azji, głównie na jabłka deserowe.

Wskazują Egipt jako potencjalnego kupca, polskich jabłek. Mimo, że sprzedaż tam jest tam obecnie zabroniona lub prawie niemożliwa

Wicepremier zwrócił uwagę, że od wiosny zamknięte są rynki wschodnie.

- Wobec tego będzie nadmiar na naszym rynku. Poszukujemy intensywnie kolejnych rynków zbytu na jabłka deserowe - wskazał wicepremier i wskazał między innymi:

- kraje Afryki Północnej,

- Azji - Malezję, a także Egipt i Europę.

Zwrócił jednocześnie uwagę, że na unijnym rynku Polska konkuruje z dużą produkcją europejską.

Nadzieja na wyższe ceny

Tegoroczne zbiory są bardzo urodzajne pod względem plonu, minister zapytany o ceny, wyraził nadzieję, że nie będą one niższe w porównaniu do ubiegłego sezonu.

- Dlatego że będziemy czynić starania, aby to, co jest nadwyżką, było przeznaczone do przetwórstwa, czyli na koncentrat jabłkowy, na soki - bo to jeszcze można dobrze sprzedawać. Nasze wysiłki będą szły w tym kierunku, żeby wydłużyć sezon przetwórczy po to, by ceny nie spadły dramatycznie – zapowiedział Kowalczyk.

Arandowski o horrendalnych cenach przechowywania

Pojawia się więc nurtujące sadowników pytanie:

- Jabłka, przy których koszty uprawy były wysokie, czy je przechowywać płacąc horrendalne ceny za energię elektryczną do utrzymania odpowiedniej temperatury i atmosfery w chłodniach, licząc na to, że wiosną czy latem przyszłego roku, kiedy komory zostaną otwarte, cena rynkowa będzie na tyle atrakcyjna, że te poniesione koszty wielomiesięcznego przechowywania owoców zostaną zrekompensowane. Czy też nie oglądać się i sprzedawać te jabłka do przetwórstwa, do produkcji koncentratu. To jest dylemat przed którym stoją sadownicy, a ministerstwo musi ten temat szybko rozwiązać – mówi Arandowski

Na wiosnę taka sama cena jak jesienią?

- Zbiory jabłek już się zaczynają, pełnia zbioru na przemysłowe odbędzie się w październiku. Niewiele wiec jest czasu, na to, aby dostać jednoznaczną informację czy ta energia będzie miała zaporowe ceny. Nie ma wtedy co przechowywać jabłek do przyszłego roku, po to, żeby sprzedawać je w cenie oferowanej teraz na jesieni – dodaje Jan Krzysztof Arandowski.

 

Opr. Bernat Patrycja

Na podstawie: Radio PLUS/ prezydent.pl

Fot: Facebook/Tweeter

 

 

 

21. listopad 2024 12:12