StoryEditorRozmowy Szymonów

Co w komorach przechowalniczych? Ten rok to jeden z najcięższych sezonów. Szymon Kamiński i Szymon Jabłoński

07.11.2022., 11:00h
Szymon Kamiński i Szymon JabłońskiSzymon Kamiński i Szymon Jabłoński
Mimo braku przymrozków wiosennych i spodziewanego bardzo dużego plonu mało owoców trafia do długiego przechowywania. Dlaczego?

Szymon Kamiński: Sezon jabłkowy 2022 prywatnie możemy ocenić jako jeden z najcięższych w naszej historii, niestety wielu sadowników podziela tę opinię.

Szymon Jabłoński: Choć pod względem ochrony sezon nie był nadzwyczajnie wymagający, to wiele gospodarstw borykało się z problemami natury finansowej. Teraz już wiemy, że ten problem może się pogłębiać.

S.K.: Część sadowników, szukając oszczędności, wybierała tańsze rozwiązania lub zupełnie rezygnowała z niektórych zabiegów. Efektem takiego działania była zwiększona presja chorób grzybowych oraz chorób pochodzenia fizjologicznego.

S.J.: Koniec sezonu obfitował w problemy związane z parchem, zwójkami oraz mszycami. Gorzka plamistość podskórna pojawiała się rzadko, ze względu na wysokie plonowanie drzew.

image

Pod koniec sezonu problemem była duża presja szkodników, m.in. mszycy

FOTO: A. Okła-Wierzbicka

S.K.: Okres zbioru owoców rozpoczął się od kolejnego problemu – braku siły roboczej. To kolejny czynnik, który wpływał na zmniejszenie ilości jabłek kierowanych do długiego przechowywania.

S.J.: Brak odpowiedniej liczby ludzi do pracy przełożył się na skokowy wzrost stawek godzinowych. Element finansowy jest dla gospodarstw bardzo istotny. Zestawiając podwyżki prądu i paliwa z małym zainteresowaniem jabłkiem deserowym i niskimi cenami za nie, dodatni wynik finansowy był ciężki do osiągnięcia.

S.K.: Swoje trzy grosze do sytuacji mniejszej ilości przechowywanych owoców dołożyła pogoda, a dokładnie intensywność destrukcyjnych zjawisk atmosferycznych. Niektóre rejony sadownicze zostały nawiedzone przez gradobicie nawet czterokrotnie!

S.J.: Wiele gospodarstw nie miało wyboru i całość plonu sprzedano jako jabłko przemysłowe.

image

Wiele gospodarstw dotkniętych gradobiciem musiało cały plon przeznaczyć do przemysłu

FOTO: A. Okła-Wierzbicka

S.K.: Te wszystkie elementy składają się na to, że do długiego przechowywania trafia sporo mniej owoców niż moglibyśmy zakładać na początku sezonu.

S.J.: Potwierdzenie tej sytuacji odzwierciedla stan półek w sklepach ze środkami ochrony roślin. Preparatów grzybobójczych stosowanych w ujęciu przedzbiorczym na choroby przechowalnicze sprzedało się sporo mniej, dystrybutorzy określają to około 50-procentowym spadkiem sprzedaży w porównaniu do ostatnich dwóch lat.

image
ROZMOWY SZYMONÓW

Czy to był sezon gruszowy? Konkurencja polsko-polska wielokrotnie dała o sobie znać. Rozmowy Szymonów

S.K.: Jeszcze większy spadek odnotowuje się w sprzedaży preparatów/rozwiązań do stosowania pozbiorczego.

S.J.: Mamy nadzieję, że nowy rok przyniesie ulgę w postaci wyższych stawek za owoce. Liczymy, że jakość obroni się wysoką ceną. 

21. listopad 2024 09:53