StoryEditor

Pędraki i gryzonie w uprawach sadowniczych. Jak z nimi walczyć?

03.10.2019., 15:08h

Ostatnie lata upływają pod znakiem małej ilości opadów atmosferycznych, co zresztą nie trudno zaobserwować. Ten stan przekłada się nie tylko na deficyt wody dostępnej dla roślin, ale także wpływa na rozwój szkodników zamieszkujących w środowisku glebowym. Wśród nich wyróżnić można zarówno pędraki jak i gryzonie.

Harmonia w glebie

Gleba to nie tylko rezerwuar składników pokarmowych i miejsce „zakotwiczenia” roślin, ale także środowisko życia wielu organizmów. Warunki panujące w warstwie podziemnej są miejscem dogodnym do bytowania owadów i zwierząt. Wiele z nich to organizmy pożyteczne wpływające na poprawę struktury gleby m.in. poprzez działania przyspieszające mineralizację materii organicznej. Jednak wśród tej różnorodności znajdują się i takie, które przyczyniają się do strat. Z uwagi na kilkuletni cykl uprawy roślin sadowniczych – zarówno te pożyteczne, jak również te szkodliwe organizmy towarzyszą roślinom przez cały czas „życia” takiego sadu czy plantacji.

Pędraki

Na plantacjach towarowych krzewów jagodowych prowadzonych zarówno w systemie konwencjonalnym, ale także i tych o profilu ekologicznym szkodnikiem numer jeden są pędraki chrabąszcza majowego (Melolontha melolonthaL.). Dorosłe osobniki żywią się częściami zielonymi roślin, a do ziemi schodzą tylko na okres składania jaj i zimowanie. Samica może złożyć około 80 jaj w okolice systemu korzeniowego. Przez kolejne 3 lata pod ziemią rozwijają się kolejne stadia larwalne, dwa w każdym roku. Ich szkodliwość w pierwszych dwóch latach jest mała, dopiero w trzecim roku larwy nabierają masy, a więc zwiększa się ich apetyt na świeże korzenie. Dorosłe chrabąszcze pojawiają się już w październiku w trzecim roku rozwoju, jednak przechodzą jeszcze okres zimowania i dopiero w maju następnego roku opuszczają swe podziemne kryjówki. Stąd też masowy wylot szkodnika obserwuje się co 4 lata. Ze względu na stadia rozwijające się w ziemi, szkodliwość tych owadów na plantacjach płytko korzeniących się roślin m.in. truskawki czy maliny może być odczuwalna nawet corocznie. Utrata znacznej części masy korzeniowej może skutkować w postaci okresowego więdnięcia roślin zwłaszcza podczas suszy latem.

Gryzonie w natarciu

W sadach drzew owocowych, oprócz wspomnianych wcześniej pędraków, znaczne szkody mogą wyrządzać także gryzonie, m.in. nornik polny (Microtus arvalis Pall.), karczownik ziemnowodny (Arvicola terrestris L.), nornica ruda (Myodes glareolus) oraz mysz polna (Apodemus agrarius Pall.).

Nornik polny związany jest z glebami lekkimi i ciepłymi. Preferuje zadrzewienia śródpolne na brzegach lasów choć obserwowany jest także w szkółkach drzew owocowych i w sadach. Jego pokarm głównie stanowi roślinność dająca nasiona w tym także chwasty. W sadach największe szkody wyrządza jesienią i zimą, wówczas korzenie drzew stanowią dla niego pokarm zastępczy. Imponująca płodność (6–7 miotów po 4–9 osobników) sprawia, że w przypadku zachwaszczonych plantacji gryzoń ten może stanowić poważny problem.

Karczowniki zasiedlają tereny, na których przeważa gleba zwięzła i wilgotna – a więc taka, w której bez problemu mogą budować wielopoziomowe korytarze. Dorosłe samice karczownika rodzą 2–5 razy w sezonie po 3–9 osobników. W sadach największe nasilenie tych gryzoni jest obserwowane od jesieni aż do wiosny. Dorosłe budują gniazda i spiżarnie w okolicy systemu korzeniowego, który stanowi pokarm na okres zimy. Ich łupem zwykle padają młode drzewka z miękkim silnie rozbudowanym systemem korzeniowym. Po stopnieniu śniegu widoczne są korytarze. W efekcie żerowania karczowników, drzewka często są całościowo pozbawione korzeni, po okresie zimowego spoczynku nie rozwijają się, bądź ich rozwój jest zahamowany. 

Nornica ruda zwykle wybiera gleby wilgotne, zwłaszcza te porośnięte gęsto roślinnością okrywową. W poszukiwaniu pokarmu wychodzi na powierzchnię. Żywi się pokarmem mieszanym – zarówno roślinnością zielną, jak również owadami i mniejszymi zwierzętami. W obliczu braku pokarmu zgryza również korę drzew. Rozmnażanie tego gatunku jest bardzo intensywne – w ciągu jednego roku może wyprowadzić 4 mioty po około 5–6 osobników, co rocznie daje przeciętnie 20 młodych. W sadach największe zagrożenie stanowi od jesieni do wiosny uszkadzając okolice szyjki korzeniowej.

Mysz polna jest najbardziej pospolitym gatunkiem zamieszkującym pola, sady i ogrody. Jej pokarm stanowią w głównej mierze nasiona różnych roślin. Buduje nory, w których gromadzi pokarm i zimuje. Schronienie często znajduje w zabudowaniach siedlisk ludzkich. Jej rozród trwa od kwietnia do października. Samice rodzą 3–4-krotnie średnio po 9 osobników w miocie. W sadach, głównie w okresie zimowym, niszczy korę drzew tuż przy nasadzie szyjki korzeniowej.

Walka ze szkodnikami glebowymi

W zwalczaniu szkodników glebowych ważne jest ich właściwe rozpoznanie i znajomość zwyczajów żywieniowych. Zabiegi zwalczające należy przeprowadzać systematycznie i corocznie.

Niestety, w przypadku pędraków nie jest to łatwe, głównie poprzez brak dostępnych i skutecznych rozwiązań w sadach i na plantacjach. Dawniej możliwe było wykorzystanie doglebowo środków zawierających chloropiryfos, obecnie zastosowanie to jest możliwe jedynie w szkółkach poprzez iniekcje przy użyciu lancy doglebowej podłączonej do opryskiwacza ciągnikowego.

W przypadku zwalczania gryzoni ważne są zabiegi o charakterze profilaktycznym, m.in.: ograniczenie miejsc bytowania gryzoni poprzez wykaszanie traw, utrzymanie w międzyrzędziach ugoru herbicydowego, ale także stworzenie miejsc dogodnych dla rozwoju populacji drapieżników – w tym również ptaków. Posiłkować się można również rozwiązaniami chemicznymi takimi jak: wykładanie granulatów, kostek czy zatrutego ziarna do nor i aktywnych korytarzy lub też do profesjonalnych punktów deratyzacyjnych umieszczonych w okolicach miejsc odwiedzanych przez gryzonie. Przy czym należy pamiętać, że przebieg korytarzy nie powinien być zakłócany. Okolice punktu trucia można uatrakcyjnić poprzez wyłożenie jej darnią lub słomą tak, aby miejsce to stwarzało poczucie bezpieczeństwa dla organizmu, który chcemy zwalczać. Tylko kompleksowe działania wykazują najwyższą skuteczność i pozwalają się pozbyć „gryzącego problemu”.

Wojciech Kukuła
Fruitakademia

19. kwiecień 2024 08:43