StoryEditor

Minimum pozostałości w owocach jabłoni

15.10.2019., 15:09h
W ostatnich latach coraz więcej zwraca się uwagę na jakość owoców w kontekście zawartości pozostałości substancji czynnych. Wymagania zachodnich supermarketów są coraz bardziej wyśrubowane w stosunku do norm określonych przez Unię Europejską. Chcąc zaistnieć na tym rynku, trzeba się do nich dostosować. W Sadzie doświadczalnym SGGW sprawdzane są różne programy ochrony mające na celu skutecznie zwalczyć choroby i szkodniki, a zarazem uzyskać owoce o minimalnej zawartości MRL.

Program Fruit Quality Contract w Polsce

Program Fruit Quality Contractto pierwszy taki projekt na rynku polskim, który jest u nas wdrażany już od 6 lat. – Program ten ma zasięg globalny i w różnych krajach obejmuje różne uprawy. Produkcja jabłek w tym systemie w Europie jest prowadzona w Polsce i w Holandii – informował dr Kamil Jeziorek z firmy Syngenta. – Już od pierwszego zabiegu mamy na uwadze to, jaki ma być produkt końcowy. Jesteśmy nastawieni na owoce wolne od chorób, szkodników i bez uszkodzeń, a ich wartością dodaną jest ograniczenie pozostałości do maksimum czterech substancji. 

W sadzie SGGW dzięki programowi FQC uzyskuje się owoce z jedną lub dwiema substancjami czynnymi, czasem nawet bez pozostałości, ale w uprawie towarowej jabłka te mają najczęściej pozostałości dwóch substancji (kaptan, fludioksonid), ale nie więcej niż cztery

18. kwiecień 2024 14:16